Czy trzysta godzin to dużo? Zależy. Jeżeli mamy na myśli czekanie przez dokładnie 336 godzin na drugą osobę wydaje się to dużo. Jeżeli mielibyśmy przez 336 godzin leżeć i pachnieć to mało. Jeżeli jednak przez dokładnie 300 godzin mielibyśmy pracować zmienia to trochę sposób pojmowania czasu. W tym miesiącu, a tak właściwie to już minionym przepracowałem 300 godzin, co daje nam średnio 10h dziennie nie licząc jednego dnia który miałem wolny. Nie, nie chodzi tu o to by się chwalić i by komuś coś udowadniać. Piszę to żebym kiedyś mógł to przeczytać i pomyśleć, że bywało gorzej.
Magda jutro wraca. Naprawdę inaczej sobie wyobrażałem te dwa tygodnie bez niej. Liczyłem, że odpocznę, od życia od ludzi w mokrych slipkach. Wierzyłem, że sobie poradzę - sam ze sobą... Wiecie? Udało się, podejrzewam że stało się nawet lepiej, bo odczuwałem jej brak tylko wieczorami, kiedy kładłem się do swojego łóżka szerokość 90cm i za towarzystwo miałem tylko kota lub dwa, które wesoło mruczały leżąc na poduszce obok mojej głowy. Śmieszne uczucie - być samym chociaż nie do końca.
Koniec, końców mamy wrzesień. Czas zmian i realizacji planów. Miejmy nadzieję, że się uda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz